to moja jedyna córka i mam trzech synów ale już sa bardzo dorosłe
Obserwatorzy
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Ela-jakiej nie znacie
Wszyscy znają mnie jako kogoś kto robi kartki,karczochy i szydelkuje ale ja całe lata szyłam dla mojej rodziny oraz dorabiałam sobie bo przy czwórce dzieci troche było trudno.Pracowałam jako prac. umysłowy ale takze szyłam.Kartki robie od dwóch lat a szyłam prawie od liceum .chciałam wam pokazac parę moich prac, jak jeszcze te starsze dzieci były małe to obszywałam ich całkowicie a przewaznie ze starych spodni,spódnic i co tylko było pod reką.Szyłam wszystko kurtki ,spodnie i do tego robiłam czapki i szaliki,moje dzieci tak myślę wygladały fajnie bo miały zawsze coś innego.Córce szyłam bluzki i je haftowałam.Najmłodzszego syna urodziłam bardzo ...bardzo póżno i to dla niego nauczyłam sie na komputerze żeby nie odstawać od młodych mam i wtedy to odkryłam co we mnie siedzi a widzicie to w moich pracach.Mam czwórkę dorosłych juz dzieci ,jestem z nich dumna bo sa dobrymi ludzmi,bardzo sie ze sobą zgadzają-chociaz różnice wieku sa bardzo duże.Nigdy nie kupiłam gotowej firanki zawsze szyłam sama ,jak tylko kupiłam materiał to na drugi dzien już wisiała nowa firanka w oknie.
to moja jedyna córka i mam trzech synów ale już sa bardzo dorosłe
to moja jedyna córka i mam trzech synów ale już sa bardzo dorosłe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A to ci super Mama i Pani domu :)
OdpowiedzUsuńale jestes zdolna piekne ubranka szylas dziecom. Ja prubuje moja mame nauczyc komputera ale jest to wogole nie idzie :(
OdpowiedzUsuńMiło Cię bliżej poznać Elu, a szyłaś fantastyczne rzeczy! Nie chcesz do tego wrócić?
OdpowiedzUsuńFantastyczne ubranka szyłaś :))
OdpowiedzUsuńMiło czasem powspominać czasy które minęły :) Były piekne, ale pamiętajmy że życie na każdym etapie ma swoje uroki :)))
Pozdrawiam serdecznie ;))
Zdolna dziewczyna z Ciebie i bardzo zaradna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Elu, gratuluję udanej rodzinki, to bardzo ważne mieć z niej satysfakcję, bo wiemy wtedy, że nasze życie jest coś warte. Wiesz ja też dużo szyłam w młodości i tak jak Ty, dużo ubrań przerabiałam lub szyłam nowe, nawet uszyłam córce sukienkę do I Komunii, bo nie było mnie stać na kupienie nowej. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElu ależ Ty jesteś zdolniacha , czytając Twoje wspomnienia, jak bym wspominała swoje dzieciństwo, moja mama podobnie jak Ty swoim dzieciakom , szyła mi dosłownie wszystko , sukienki , spódniczki kurtki , spodnie , Ja niestety nie odziedziczyłam talentu do szycia , ale jestem pełna podziwu Twoich prac i fajnie że mogłam Cię bliżej poznać pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszechstronny talent ;)
OdpowiedzUsuńByłaś bardzo zaradna w tamtych czasach to widać.
OdpowiedzUsuńZdolna jesteś! Gratuluję udanej rodzinki.
pozdrawiam
Prawdziwa kreatywność! Talent trzeba mieć, ale i chęci, wyobraźnię. Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam talenty! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper Mama! Naprawdę! Też bym chciała umieć szyć:-)).
OdpowiedzUsuń